O patronach zawodów i warsztatów łuczniczych
Stanisław Patek (1866–1944) — prawnik, dyplomata, mason, przyjaciel Józefa Piłsudskiego, minister spraw zagranicznych w czasie wojny polsko-sowieckiej (1919–1920). Senator II RP.
W czerwcu 1920 r., w obliczu największego sowieckiego zagrożenia wstąpił w wieku 54 lat na ochotnika do wojska i służył w stopniu podporucznika do marca 1921 r. Poseł polski w Tokio (1921–1926), wybitny znawca kultury japońskiej. W czasie pobytu w Japonii jako jeden z pierwszych Europejczyków uprawiał japońskie łucznictwo. Było to kilka lat wcześniej niż robił to Eugen Herrigel — autor szeroko znanej książki pt. Zen w sztuce łucznictwa. Warto też wspomnieć, że Patek jeszcze w czasie studiów na wydziale prawa UW napisał zapomnianą już całkowicie rozprawę pt. O pojedynkach.
Był kolekcjonerem sztuki japońskiej; zgromadził m.in. bogatą kolekcję japońskiego sprzętu łuczniczego. Część swych zbiorów przekazał kilku polskim muzeom. Większość zaginęła w czasie Powstania Warszawskiego. Zdobytym doświadczeniem i wiedzą o japońskim łucznictwie dzielił się chętnie, m.in. z Apoloniuszem Zarychtą, który przybliżył ją polskiemu czytelnikowi w swoim studium pt. Łuk i łucznictwo (1926).
Apoloniusz Zarychta (1899–1972) — geograf, kartograf, żołnierz, podróżnik. Członek Polskiej Organizacji Wojskowej, oficer Wojskowej Służby Geograficznej, założyciel przedwojennego czasopisma „Wiadomości Służby Geograficznej”, dyrektor II Departamentu MSZ, Naczelnik Wydziału Polityki Emigracyjnej, członek i sekretarz Polskiej Ekspedycji Badawczej do Peru (1928), organizator specjalnych kursów dywersji dla przyszłych oficerów Irgunu (wiosna 1939 r.). W czasie wojny wykładowca topografii w Obozie Oficerskim w St. Meen. Po wojnie przebywał długo w Brazylii, wydobywając i sprzedając diamenty. Po powrocie do kraju był kierownikiem Zakładu Kartografii UW (1965–1970).
Postać niezwykle barwna i zasługująca na pamięć również z tego powodu, że był on jednym z pierwszych Polaków, którzy w niepodległej po 1918 r. Polsce promowali łucznictwo jako skuteczną i atrakcyjną metodę kształtowania pożądanych społecznie charakterów i postaw obywateli odrodzonego Państwa. Był autorem pierwszego, nowoczesnego podręcznika poświęconego łucznictwu (ww. studium Łuk i łucznictwo). Działalność kpt. dr. A. Zarychty i podobnych do niego pasjonatów, m.in. mjr. M. Fularskiego, por. Z. Łotockiego, mjr. K. Kierzkowskiego, płk. B. Gembarzewskiego, J. Dymeckiej, zaowocowała utworzeniem w 1927 Polskiego Związku Łuczników (blisko 40 klubów regionalnych), powołaniem Międzynarodowej Federacji Łuczniczej (FITA) i zorganizowaniem w 1931 r. we Lwowie pierwszych mistrzostw świata w strzelaniu z łuku, których zwycięzcami zostali Polacy.
W czasach szybkiego i powszechnego dostępu do informacji zachęcamy naszych dociekliwych czytelników by samodzielnie zapoznali się głębiej z niezwykłymi życiorysami i działalnością Stanisława Patka i Apoloniusza Zarychty. Warto to zrobić, bo w oparciu o nie mogłyby kiedyś powstać scenariusze do co najmniej kilku filmów sensacyjnych.
W tym miejscu chcemy jedynie przedstawić najważniejsze przesłanki, które wpłynęły na naszą decyzję o ich wyborze na patronów korespondencyjnych zmagań łuczników tradycyjnych odbywających się w ramach obchodów 15-lecia działalności OSJ BUDOJO w Warszawie. Mamy świadomość, że mogą one wydawać się niewystarczające. Dla nas też są jedynie wyrazem naszych prób zrozumienia odwiecznej i górnolotnie brzmiącej kwestii „skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy?”
Przypomnijmy, że nasz Ośrodek powstał jako miejsce i przestrzeń praktyki głównie japońskich sztuk i sportów walki, uznawanych współcześnie za skuteczne metody osiągania fizycznego, psychicznego i duchowego dobrostanu. Do BUDOJO przychodzi się by wspólnie rozwijać swe umiejętności, kształtować pożądane społecznie postawy i cechy charakteru. Uczyć się sposobów rozwiązywania konfliktów i unikania przemocy. Doświadczać a nie kolekcjonować informacje. Doskonalić siebie a nie wygrywać lub przegrywać z innymi. Takie jest właśnie główne przesłanie i filozofia aikido — najważniejszej i najpiękniejszej sztuki praktykowanej w BUDOJO.
„Sztuka miecza” — kenjutsu oraz „sztuka łuku” — kyudo, uważana z kolei za najtrudniejszą z tych japońskich sztuk — to dwa skrzydła BUDOJO. Stwarzają one dodatkowe możliwości doświadczania emocji i osobistego rozwoju dla tych, którzy chcą realizować ww. cele, wykorzystując oprócz własnego ciała broń, jaką jest miecz i łuk.
Dlaczego jednak pojawiła się w naszym środowisku idea łuczniczych zawodów, turniejów, rozgrywek, słowem współzawodnictwa, w którym nieuchronnie „by wygrał ktoś, inni muszą przegrać”? Prawdą jest, że niepowodzenia mogą niektórych uczyć pokory i mobilizować do pracy, ale zazwyczaj przynoszą one negatywne doświadczenia, rozczarowanie, upokorzenie. Sami nie potrafimy jeszcze odpowiedzieć na to zasadnicze przecież pytanie i tu liczymy na podpowiedzi czytelników. Wiemy jednak, że ci, którzy działali na tym polu przed nami i którym przyświecały te same, co nam cele i ideały wspierali współzawodnictwo, dostrzegając jednocześnie inne, wszechstronne wartości „sportu łucznego”.
Zafascynowany japońskim łukiem Stanisław Patek i wielki pasjonat i propagator łucznictwa Apoloniusz Zarychta wraz z przyjaciółmi i współpracownikami przyczynili się do tego, że międzywojenna Polska stała się sportową potęgą w tej dyscyplinie. Łucznictwo wkroczyło z powodzeniem do szkół i uczelni, odgrywając niebagatelną rolę w procesie psycho-fizycznego i patriotycznego wychowania dorastającego w okresie międzywojennym pokolenia Kolumbów. W tym kontekście warto więc przypomnieć i spróbować ponownie wykorzystać sprawdzone przed blisko 100 laty wzorce. Warto, tym bardziej, że liczba osób praktykujących obecnie w Polsce tradycyjne formy łucznictwa — w tym trudną japońską „Drogę łuku” kyudo — stale rośnie, ale jest to proces wolny. Zbyt wolny. Próbujemy go przyspieszyć. Może znów się uda.
Miejmy nadzieję, że korespondencyjny Memoriał S. Patka i A. Zarychty będzie nie tylko ciekawym elementem obchodów 15-lecia Ośrodka Sportów (!) Japońskich * BUDOJO, ale również swoistym nawiązaniem do narodzin i intensywnego rozwoju nowoczesnego sportu łuczniczego w wyzwolonej od zaborców Polsce. Będzie też wydarzeniem przypominającym przypadające w 2019 r. 100-lecie nawiązania polsko-japońskich stosunków dyplomatycznych.
*
Spośród trzech uprawianych w BUDOJO japońskich sztuk walki — aikido, kenjstu i kyudo — jedynie w kyudo dopuszczane są formy współzawodnictwa. Regularnie rozgrywane są zarówno indywidualne, jak i drużynowe turnieje, łącznie z mistrzostwami świata. Po raz pierwszy zorganizowano je w kwietniu 2010 r., w Tokio. Uczestniczyli w nich również Polacy, podobnie jak w kolejnych dwóch mistrzostwach świata — w 2014 r. w Paryżu i w 2018 w Tokio. Odbywają się również turnieje europejskie, w których Polacy odnoszą znaczne sukcesy. W 2018 r. wicemistrzem Europy został nasz kolega, Bogdan Mytnik, który zaczynał swoją przygodę z kyudo w BUDOJO. Obecnie jest prezesem prężnie działającego Klubu Kyudo Tametomo w Mysiadle.