Na jeszcze zimowym treningu młody łucznik wypuścił strzałę, która utkwiła w górnym oknie.
Z jednej strony przykro nam, że do tego doszło, ale z drugiej strony – w dzisiejszych czasach – który z dzieciaków może mieć na koncie przebite okno 🙂
Pokazuje to też jak skutecznym łuk być potrafi, nawet dziecięcy o małej mocy.
No i jak owa strzała, troszkę jeszcze uwięziona a troszkę już wolna, tak i każdy słoneczny dzień przynosi powiew wiosny…